niedziela, 3 stycznia 2016

Święto Trzech Króli

Zanim po raz kolejny 6 stycznia upiekę Galette des Rois*, chciałabym opowiedzieć o książce, która w ubiegłym roku wywarła na mnie ogromne wrażenie.

Zacznę jednak od święta Trzech Króli. Święta, którego nie rozumiałam, aż do niedawna, kiedy w 2010 roku prezydent RP, B. Komorowski podpisał ustawę czyniącą dzień tego święta dniem wolnym od pracy. Tak, tak, niby nic, kolejny wolny dzień, a dla mnie stało się to niemal, nomen omen, objawieniem. Zrozumiałam wagę tego święta, jego głębię poznaję nadal z rosnącą fascynacją.
Pisałam kiedyś o lekturze "Homilii na Ewangelię dzieciństwa" Ryszarda Przybylskiego, która to książka pierwsza otworzyła mi oczy.
W ubiegłym roku przeczytałam książkę Michela Tourniera pt. "Kacper, Melchior i Baltazar".
Po jego mrocznym "Królu Olch" i głębokich opowiadaniach w zbiorze "Parking Konwalia", nie wiedziałam, czego się spodziewać. Szybko zatopiłam się w tej książce bez pamięci.

To opowieść o 4 królach (tak, o czterech), którzy wyruszają ze swoich wygodnych i dostatnich siedzib, gnani potrzebą wyjaśnienia tajemnicy...... życia? ludzkiego losu, przeznaczenia? Gnani niepokojem, ciekawością, żądzą poznania. Każdy z nich ma swoją historię, swój ból, swój los. I ten czwarty król, Taor. O nim nie wspomina Ewangelia. On dociera do Tajemnicy Wcielonej 33 lata później, gdy sponiewierany pracą w kopalni soli (skazał się na nią dobrowolnie, za innego człowieka) dociera do Wieczernika, już pustego, w którym pozostały jednak okruchy chleba, który kilka chwil wcześniej Chrystus zamienił w swoje Ciało....

Warto sięgnąć po tę książkę, nie tylko z okazji święta.
Jak zwykle jednak - jeśli chodzi o książki opisywane przez mnie na blogu - w księgarni jej nikt nie dostanie. Ja wygrzebałam ją w czeluściach antykwariatu przy ul. Szewskiej. Można ją kupić na allegro. Zachęcam.
 
 
 
 
 
 
 
 
*Galette des Rois to francuski zwyczaj, jeszcze z epoki przedrewolucyjnej. Poznałam go dokładnie w szkole językowej podczas kursu francuskiego i przyniosłam do domu. Lubimy tak się bawić, niebawem napiszę o tym więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz